piątek, 26 kwietnia 2013

Rozdział 40

Następnego dnia jak co dzień obudziłam się pierwsza, ehh.. ale dziś była jedna różnica.. Dlaczego cała grupa pijaków śpi z nami w pokoju..?! Wtuliłam się bardziej w chłopaka.
Poleżałam jeszcze 5 minut, przez ten czas nieraz zostałam pokopana. No ale co się nie robi do odpoczynku, chociaż sekunda ale zawsze coś..  Następnie Nath się obudził i zaczął mnie bronić przed śmiertelnymi ciosami Toma, taa.. tylko dlaczego cały czas się na mnie opierał i równocześnie zagniatał. W końcu zdenerwowały go ciągłe ataki na mnie i przeszedł na moje miejsce a ja na jego. Za każdym razem gdy został kopnięty lub nawet lekko dotknięty mówił ,, jak się poświęca". Na co ja się cicho podśmiewałam. Nieraz prosiłam go aby wstać, ubrać się i coś zjeść, lecz jak zawsze jedna i ta sama odpowiedzieć,, Nie, bo tu mi najlepiej". Jasne tu ci najlepiej, ale jak dostajesz lanie od pijanych kolegów, to mi narzeka.. Faceci, i kto ich ma niby zrozumieć..?!W końcu nie wytrzymałam...
-Kurwa mać..! Jak jeszcze raz któryś lub któraś go kopnie to sam dostanie..!-i w tym czasie wszyscy się obudzili i zaczęli narzekać jak ich to głowa boli.. A ja co miałam zrobić..?! Nie trzeba było tyle pić..
-Dobra, ej.. Cisza bo mnie łeb boli, a nie chce załączyć trybu lwicy u Sabriny..-odparł szeptem Tom, spojrzałam na niego wzrokiem zabójcy-No dobra, już się załączył.. Nie bij..!
-Jasne, bo mi się chce..-odwróciłam się tyłkiem do wszystkich i starałam znów zasnąć, lecz co chwile przeszkadzały prośby pijaków..
-Zlituj się któryś, skoczcie po tabletki..
-Zamknij się tam..-powiedział lekko podenerwowany Nath-A tak  w ogóle co wy tu robicie.. Nie macie swoich pokoi..?
-Emm, chwila.. coś to Tom mówił..
-Ja..!?
-Tak, tak.. kur.. wiedziałem...
-Wszystko na mnie..!
-Tak wiem..!
-Mój łeb..-powiedziała ledwo żyjąca Nareesa
-Śpij..-powiedział Max głaszcząc dziewczynę po głowie-Wracając do tego, Tom wpadł na pomysł aby tu spać...
-Nic takiego nie mówiłem..!
-Jasne.. Kontynuuj..-powiedział spokojnym tonem Nath
-A mianowicie aby was przy pilnować, by małe szkraby nie biegały po domu.. bo jak to on stwierdził: Ja jeszcze za młody jestem na zostanie wujkiem, a szczególnie tak młodej pary..!
-Jakie głupki..!-Nath na siłę mnie położył i przytulił do siebie, co prawda nie było mi za wygodnie.. ale nie narzekałam, ważne że byłam koło niego..

Po godzinie..

-Nath, trzeba wstać, jest 10 rano..
-To co..-pocałowałam go w policzek i chciałam wstać.. chciałam..
-Nath, póść mnie..
-Nie ma mowy..
-Plose..
-Nie-e..-powiedział jak pięciolatek
-Ehh.. a jak powiem że muszę iść do łazienki...?
-To pech, zsiusiasz się tutaj..-uśmiechnął się szeroko, przy czym pokazał szereg swoich białych zębów..
-Masz szczęście że mi się nie chce..
-Zlitujcie się i dajcie mi tą piekielną tabletkę..! I może jeszcze coś do picia, bo śliny brak..-Max dotknął swojego języka-Oj brak..!
-Nath.. puścisz mnie..?-spojrzałam błagalnymi oczami, coś w stylu kota ze Shreka
-Ja pierdziele.. nie dadzą poleżeć z ósmym cudem świata..!-puścił mnie i odwrócił na drugi bok
-Oj ale nie fochaj się..Nath..? Aha, fajnie..-powiedziałam smutna i poszłam po tabletki i picie do naszych pijaków..-Macie te tabletki..-powiedziałam równocześnie kładąc każdemu je na rękę, spojrzałam na Natha..-Nadal..?-pokiwał potakując głową-A co mam zrobić aby pan się nie gniewał..?-pokazał miejsce koło siebie, usiadłam tam-Coś jeszcze..?-pokazał policzek, pocałowałam go-Wszystko..?-pokiwał przecząco głową i kazał się przytulić-A teraz się odezwiesz..?-znów pokiwał przecząco głową-Nath.. Proszę, odezwij się.. Ja tak długo nie wytrzymam i ty dobrze o tym wiesz..!
-Tak doskonale, już nie będę się tak znęcał..-pocałował mnie w czoło i położył obok siebie, aby znów mogła się w niego wtulić..
-Siva..?-powiedziała nadąsana Nareesa
-Co..?
-Dlaczego ty nie jesteś taki romantyczny..?
-Czyli..?
-No zobacz, jak oni słodko wyglądają.. Przytulają się a ty śpisz na drugim końcu pokoju..
-Byłem pijany, przecież zawsze się tak zachowujemy jak oni.. nawet  bym powiedział, że lepiej..-uśmiechnął się
-Ehh.. Faceci..-zaśmiałam się cicho na co Nath, znów pocałował mnie w czoło.. Następnie znów wtuliłam się w chłopaka..

1 komentarz:

magda562 pisze...

jeśli jeszcze raz przyjdzie ci na myśl usunięcie bloga wiedz że cię znajdę :P
rozdział jest super :)
czekam na next :)
weny!!!
i co do kolejnego rozdziału ma być w poniedziałek a może trochę wcześniej mógłby być :)