niedziela, 21 lipca 2013

Butterfly Project..!

Butterfly Project..!

Od kąt pamiętam, znałam osoby które cierpią i nieraz samo okaleczały się.. Z resztą od dłuższego czasu samą mnie to kusi, lecz staram się od tego powstrzymać. Wiem dobrze, że jak zacznę to nie przestane. Na nadgarstku mam narysowane trzy motyle. Jeden jest mój, drugi koleżanki która ma problemy w rodzinie, a trzeci kolegi który się samo okalecza.
 
Zasady to:
1. Kiedy czujesz się źle, i decydujesz się na
pocięcie się, weź marker, długopis, lub mazak i
narysuj motyla na swojej ręce lub dłoni.
2. Nazwij motyla, kimś kogo kochasz, lub po
kimś kto naprawdę chce żebyś czuł(a) się lepiej.
3. Musisz pozwolić motylowi zniknąć naturalnie.
ŻADNEGO szorowania.
4. Jeśli się skrzywdzisz przed zniknięciem motyla,
zabiłeś/aś go. Jeśli nie, on żyje.
5. Jeśli masz więcej niż jednego motyla, nawet
najmniejsze pocięcie się zabija wszystkie.
6. Inne osoby mogą również narysować na Tobie
motyle. Te motyle są bardzo wyjątkowe. Zadbaj
o nie.
7. Nawet jeżeli się nie tniesz, również zachęcam
do narysowania motylka, żeby pokazać innym
twoje wsparcie. Jeśli to zrobisz, nazwij go po
kimś kogo znasz, kto się tnie lub cierpi w tej
chwili, i powiedz mu. To może pomóc.
 
 

 
 
 

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Mówiłam, misiu, jeszcze ode mnie jednego malnij :)
Popieram projekt, i jak wspominałam sama nosze motylka jako wsparcie dla kilku znajomych i wszystkich innych, którzy mają z tym problem <3
Hwaiting, fighting! <3

SkitelsForever pisze...

No to teraz mam cztery.. :D
Jak tak dalej pójdzie to cały nadgarstek będzie w motylach.. ! :D